Naukowy ostrzegają: Gronkowiec może atakować kości
Nowe odkrycie: Tabletki nasenne zmniejszają ryzyko Alzheimera
Naukowcy: 2023 to rok RSV
Odkrycie: Prawidłowa temperatura ciała człowieka to wcale nie 36,6°C
13 mld złotych mniej na leczenie. Prezydent podpisał ustawę
NFZ: Podaj PESEL i rozmawiaj z lekarzem w nocy, weekendy, święta
Naukowcy: Palenie podczas ciąży niszczy płodność męskiego potomstwa
Naukowy: kawa jest dobra na wątrobę

Witamy na stronie NZOZ Poradnia Lekarza Rodzinnego Wanda Chmielewska sp. z o.o. Dowiedz się o nas więcej!

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą Poradni Lekarza Rodzinnego Wanda Chmielewska sp. z o.o.

Każdego dnia jesteśmy blisko Was. Zapraszamy do skorzystania z naszych usług

W ramach działania naszej Poradni Lekarskiej powstał portal medyczny z najnowszymi artykułami ze świata zdrowia i medycyny. Zapraszamy!

Znajdź nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Jak do nas trafić?

Tajemnice Greczynek i Rzymianek, czyli antykoncepcja w starożytności

Z badań szkieletów odnalezionych na rzymskim cmentarzysku wynika, że tylko jedna spośród trzynastu kobiet rodziła dziesięć razy. Analiza wykazuje także, że trzy kobiety urodziły jednokrotnie, natomiast pozostałe – ok. pięciu razy.

To nie przypadek, że w starożytności wielodzietne rodziny były rzadkością. Kobiety doskonale znały metody, które chroniły je przed zajściem w ciążę. Wśród klas wyższych w Rzymie w pewnym momencie przyrost naturalny zmalał do tego stopnia, że cesarz Oktawian August wprowadził ustawy zakazujące cudzołóstwa oraz popierające rodziny. Jak starożytnym kobietom udawało się kontrolować swoją płodność w czasach, kiedy nie znano pigułek antykoncepcyjnych ani prezerwatyw?

Okazuje się, że wstrzemięźliwość i stosunki homoseksualne nie stanowiły jedynych sposobów na uniknięcie ciąży. Z dzieł encyklopedycznych i traktatów medycznych dowiadujemy się, że kobiety miały swoje sposoby na regulację poczęcia. To leżało w ich gestii, antykoncepcja była niemęską sprawą. Aby zapobiec zajściu w ciążę, kobiety stosowały rośliny, zarówno doustnie, jak i miejscowo.

Jednym ze środków antykoncepcyjnych, a zarazem wczesnoporonnych, było m.in. afrykańskie sliphium – krzew o żółtych kwiatach i długiej łodydze. Według greckich autorów, podobne właściwości miał owoc granatu oraz jałowiec. Dioskorides (I w. n.e.), autor „O materii medycznej” przekazywał, że zajściu w ciążę zapobiegało położenie na kobiecym sromie rozkruszonych jagód jałowca tuż przed stosunkiem.

Kobiety, które chciały uniknąć niechcianej ciąży spożywały także wywary do picia (m.in. z ruty, liści wierzby białej i mięty polnej). W dziele „Natura dziecka” można wyczytać, że kobieta, która nie chce zajść w ciąże, powinna „przygotować jak to tylko możliwe gęstą miksturę z fasoli i wody i wypić ją, a nie zajdzie w ciążę przez cały rok.

W starożytności, aby zapobiec zapłodnieniu, kobiety stosowały także magię. Amulety i zaklęcia stanowiły środki antykoncepcyjne. Przykładem takiego amuletu miały być robaczki żyjące w głowie włochatego pająka przytwierdzone do skóry sarny. Oprócz magicznych przedmiotów i zaklęć pisanych na papirusie, stosowano także bardziej przyziemne metody, np. na pozbycie się nasienia. Pacjentkom zalecano m.in. skakanie w taki sposób, aby pięty dotykały pośladków.

Źródło: Focus Historia Extra