Wzrost temperatury może zwiększyć liczbę zachorowań na malarię
9 marca 2014
Malaria to choroba, która w całym szeregu chorób zaklasyfikowana została do tropikalnych. Za jej przyczynę uważa się pierwotniaki, które dostają się do ciała człowieka po ukłuciu komarów „grasujących” nocą.
Do objawów zaliczyć trzeba nawracające napady gorączki, które nie stanowią pewnych objawów klinicznych, dlatego choroba ta jest tak trudna w leczeniu. W czasopiśmie „Science” ukazał się artykuł, w którymi naukowcy opublikowali badania dotyczące malarii. Zdaniem badaczy, mieszkańcy górskich obszarów Afryki oraz Ameryki Południowej, są bardziej narażeni na ryzyko zakażenia chorobą w czasie cieplejszych lat.
Do badań posłużyły obszary górskie Etiopii i Kolumbii o dużym zagęszczeniu ludności. Naukowcy przeanalizowali temperatury obu miejsc począwszy od 1995 do 2005 roku. Wyniki wskazywały, że w czasie gorących lat malaria zwiększa swoją częstotliwość występowania i jej miejscem oddziaływania są wówczas obszary górskie, natomiast gdy temperatura spada – choroba obniża wysokość swojego obszaru działania.
Profesor Mercedes Pascual z Uniwersytetu Michigan w USA, odpowiedzialny za badania powiedział:
Ryzyko choroby zmniejsza się wraz z wysokością, dlatego historycznie ludzie osiedlali się w wyższych regionach.
Naukowcy zauważają, że blisko połowa ludności etiopskiej zamieszkuje obszary na wysokościach wynoszących od 1600 m do 2400 m i to tam może nastąpić nowa fala zachorowań na malarię.
Malaria należy do ciężkich chorób począwszy od samego jej rozpoznania, aż do momentu zwalczania. Trzeba jednak liczyć, że do sytuacji, w której miliony osób zostaną zarażone nie dojdzie. Matka natura sama reguluje sam swoje funkcje, dlatego miejmy nadzieję, że i tym razem sobie poradzi.
Źródło: BBC.com